Kończy się rozkładanie instalacji elektrycznej w domku wewnątrz i teraz zacznie się część zewnętrzna. Uziemienie odgromienia dookoła domu w odległości 2 metrów od ścian, inne alarmy, przeciągnięcie prądu do puszki głównej, której de facto jeszcze nie ma i na którą bardzo czekamy. Praca nad rozłożeniem elektryki w domu szkieletowym jest prostsza niż w murowanym. Nie trzeba kuć ścian itd, w ścianach przeciągane są peszle, reszta idzie podłogą lub sufitem. Wygląda to tak:
Te czarne i białe rurki to peszle, przez które są pociągnięte druciki z prądem :)
Ustalamy też w związku z tym, że ogrzewanie w domu ma być elektryczne, gdzie co umiejscowić. W pokojach na górze i w sypialni na dole będą prawdopodobnie grzejniki adax neo, natomiast cała część salonowa z holem, kuchnią oraz obie łazienki będą ogrzewane matami grzejnymi zatopionymi w kleju pod płytkami i sterowanymi sterownikiem z powietrznym czujnikiem temperatury. Maty będą prawdopodobnie z firmy elektra albo thermoval, w zależności od tego, kto da lepszą ofertę.
Jeśli macie jakieś doświadczenia z tymi firmami, to bardzo proszę o uwagi i sugestie, wszystko mile widziane. Jeśli macie jakieś doświadczenia z ogrzewaniem elektrycznym, czy to podłogowym czy konwekcyjnym, to też proszę o wszelkie informacje.
A oto nasz punkt dowodzenia prądem:
W trakcie
Po zakończeniu